Legniccy policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który miał przy sobie woreczek z nielegalną substancją odurzającą. Podczas rozmowy z policjantami mieszkaniec Legnicy tłumaczył się, że narkotyki znalazł na ulicy. Podejrzany usłyszał już zarzuty, za które grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek (9 grudnia) na jednej z legnickich ulic. Patrolujący okolicę policjanci w pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który na ich widok schował ręce do kieszeni i zaczął iść w przeciwnym kierunku. Funkcjonariusze, podejrzewając, że mężczyzna może coś ukrywać, postanowili go zatrzymać i wylegitymować.
Podejrzany miał przy sobie woreczek z marihuaną
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy asp. Anna Grześków, w trakcie przeszukiwania podejrzanego mundurowi znaleźli woreczek strunowy wypełniony zielono-brązowym suszem roślinnym. Narkotyki zostały zabezpieczone i poddane analizie. Okazało się, że mieszkaniec Legnicy miał przy sobie marihuanę.
Podejrzany trafił do policyjnego aresztu, gdzie przedstawiono mu zarzut związany z posiadaniem nielegalnych substancji odurzających. Jeżeli legnicki sąd zdecyduje się na najwyższy wymiar kary, legniczanin może trafić do więzienia nawet na 3 lata.
Policja przypomina, że posiadanie jakichkolwiek narkotyków w Polsce, w tym również marihuany, jest sprzeczne z prawem.