Dziki w Legnicy. Czy jest się czego bać?

Coraz częściej, mieszkańcy Legnicy zauważają dziki chodzące po mieście. Nie dość, że ludzie boją się o siebie, to zwierzęta niszczą trawniki i place zabaw. Chcą natychmiastowych działań.

Mieszkańcy Legnicy wystosowali pismo do władz miasta oraz nadleśnictwa, aby zrobiono porządek z problematycznymi dzikami. Hordy dzików pojawiają się codziennie w okolicy bloków mieszkalnych przy zbiegu ulic: Jakuba Jasińskiego, Wybickiego oraz Marcinkowskiego w Legnicy. 

Jak się okazuje to nie tylko problem Legnicy, ale wielu innych polskich miast. Chociażby w Kłodzku, dziki coraz chętniej żerują w mieście

Choć dziki nie są groźne, a te pojawiające się w miastach są oswojone, na początku września miał miejsce atak zwierzęcia na dziecko. Na posesji przy ul. Poznańskiej sześcioletni chłopczyk został dotkliwie zraniony przez dzika. Od tej pory ludzie boją się o zdrowie swoje, dzieci oraz zwierząt domowych. 

Jak się pozbyć dzików?

Władze miasta mają dość ograniczone możliwości pozbycia się dzikich zwierząt. Legnica znalazła się w czerwonej strefie w ramach walki z ASF, dlatego stosowanie pułapek jest zabronione. Odstrzeliwanie zwierząt w mieście również wiąże się z zakazami. Łowcy podpowiadają, aby zastosować środki zapachowe odstraszające dziki albo sznury  hukowe. które co godzinę wydają odgłos strzału. To jednak wiąże się z dolegliwościami, które nie wszyscy godzą się znosić. 

Wojewoda dolnośląski zarządził odstrzał sanitarny dzików, ale to może nie wystarczyć. Osobniki żyjące w miastach i na obrzeżach miast prawdopodobnie unikną konfrontacji z myśliwymi, bo tam nie wolno do nich strzelać.