W minionych dniach mieszkańcy Kunic byli świadkami poważnego pożaru, do którego doszło na terenie lokalnego składowiska siana. Ogień objął baloty przechowywane pod plandekami, a silny wiatr sprawił, że płomienie szybko się rozprzestrzeniły. W wyniku zdarzenia spłonęło ponad 850 balotów siana, a straty oszacowano na ponad 125 tysięcy złotych. Zagrożenie objęło nie tylko magazynowane materiały, ale także pobliskie posesje.
Jak doszło do pożaru?
Z ustaleń przeprowadzonych przez policję wynika, że źródłem ognia było celowe podpalenie. Odpowiedzialność za wzniecenie ognia ponosi 13-latek, który – według policyjnych ustaleń – chciał rozpalić ognisko i je ugasić, jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli. Ogień błyskawicznie objął duże ilości łatwopalnych materiałów, co uniemożliwiło opanowanie pożaru w zarodku. Obecnie sprawą chłopca zajmuje się sąd rodzinny i nieletnich. W grę wchodzą takie środki jak objęcie nadzorem kuratora, skierowanie do ośrodka wychowawczego czy obowiązek naprawienia wyrządzonych szkód.
Bezpieczeństwo lokalnych mieszkańców i wnioski
Zdarzenie pokazało, jak szybko może rozwinąć się pożar i jakie skutki może mieć nieostrożność czy brak wyobraźni w obchodzeniu się z ogniem, szczególnie wśród młodych osób. Warto podkreślić, że tego typu przypadki stanowią poważne zagrożenie nie tylko dla mienia, ale także dla bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców. Właściwa edukacja dotycząca zagrożeń związanych z ogniem i odpowiedzialności za własne czyny może uchronić przed powtórzeniem podobnych sytuacji. Policja i lokalne służby apelują do rodziców i opiekunów o rozmowy z dziećmi na temat bezpiecznego zachowania, szczególnie w okresie letnim, gdy ryzyko pożarów wzrasta.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Legnicy
