Wczesnym rankiem, o godzinie 6:10, funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do budynku gospodarczego. Na miejsce zdarzenia skierowano patrol, który zastał pracownicę spółdzielni mieszkaniowej. Przybyła ona rano do pracy i odkryła wyłamany zamek oraz uszkodzoną klamkę w jednym z pomieszczeń. Z jej relacji wynikało, że dzień wcześniej nie zaobserwowała żadnych nieprawidłowości.
Niecodzienny widok na miejscu zdarzenia
Po wejściu do budynku, policjanci znaleźli się w sytuacji, która bardziej przypominała komediową scenę filmową niż miejsce przestępstwa. Wnętrze było w nieładzie: szafki otwarte, przedmioty porozrzucane, a część z nich najwyraźniej przygotowana do wyniesienia. Na stole znajdowała się kreska białego proszku oraz zawiniątko z folii aluminiowej. Obok leżał plecak, w którym znajdowały się łom i śrubokręt. Na kanapie spał mężczyzna, wyraźnie zmęczony własnymi działaniami.
Nieoczekiwane przebudzenie
Policjanci obudzili mężczyznę, który okazał się 26-latkiem. Przyznał się do posiadania narkotyków oraz narzędzi, które znaleziono na miejscu. Funkcjonariusze odkryli przy nim również śrubokręt, który mógł być użyty do włamania. Podczas inspekcji pracownica spółdzielni zauważyła, że część cukierków znajdujących się w pomieszczeniu została skonsumowana przez nieproszonego gościa.
Konsekwencje prawne
Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Zabezpieczono dowody w postaci narkotyków i narzędzi, które mogły być użyte w przestępstwie. Mimo nietypowych okoliczności, sprawa ma poważny charakter. 26-latek stanie przed sądem za włamanie oraz posiadanie środków odurzających. Przypominamy, że kara za kradzież z włamaniem może wynosić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Legnicy
